Praca zdalna nie dla wszystkich. Zobacz, kiedy będzie to dla ciebie gorsze niż codzienna jazda do pracy!

Przymusowe home office zmieniło nasze podejście od pracy. Gdy pandemia się skończyła, wielu z nas nie wyobraża sobie już powrotu do codziennej obecności w siedzibie firmy. Są jednak ludzie, dla których praca zdalna to utrapienie. Dlaczego?

Sam regulujesz sobie godziny pracy

Nie da się ukryć, że home office powoduje, że trochę możesz naciągać godziny pracy. Musisz szybko wyskoczyć po zakupy albo też pospać trochę dłużej? Nie ma problemu, tylko potem musisz to odpracować. Dla wielu z nas samodzielna organizacja czasu pracy to wyzwanie i nie każdy czuje się z tym komfortowo.

Praca w pojedynkę

Jeżeli jesteś osobą towarzyską, praca on-line może nie być do końca dla ciebie. Owszem, różne platformy oferują spotkania przez internet, jednak nie zastąpi to zwykłej obecności i biurowych pogaduszek. Może być również tak, że przez kilka dni nie zamienisz słowa z nikim z pracy, bo wszystko załatwisz mailowo. Czy takie coś ci odpowiada?

Odporność na rozpraszacze

Praca w domu to również konfrontacja z domownikami i obowiązkami domowymi. Może by tak założyć pranie? Albo zrobić dłuższą przerwę na kawę? To niezły sprawdzian naszej asertywności oraz tego, jak potrafimy oddzielić czas pracy i ten spędzony w domu. To wbrew pozorom nie jest takie oczywiste. Wiele osób przed rozpoczęciem pracy w trybie home office, wychodzi z domu, idzie na krótki spacer, a potem ten czas przeznacza tylko na pracę. Potem wychodzi z domu, aby na powrót wrócić i już nie otwierać komputera.